Forum klanu
< Człowiek staje u bram siedziby klanu mierząc wzrokiem wysokie drzwi. Jego wzrok zatrzymuje się na zakapturzonym strażniku >
-kim jesteś i czego tu chcesz
- Jestem Silvero były włócznik Gwardii Imperialnej przybywam z listem polecającym do jednego z jego starych znajomych < młodzieniec wyciąga list i podaje go strażnikowi > .
< strażnik czyta przez chwilę list co jakiś czas spoglądając na młodzieńca >
-a więc jesteś byłym Imperialnym gwardzistą..< strażnik zmierzył młodzika wzrokiem >
Pochodzisz z Dion a twoimi rodzicami byli kowal i służka hmmm...mów czym się zajmujesz skoroś tu już przylazł .
-Jestem Gladiatorem Najemnikiem za odpowiednią cenę hmm pomagam innym przynajmniej na razie
-krąg który żeś osiągną,l zanim tu przyszedłeś
- 43 jak do tej pory ale szkole się cały czas
- wrogów masz
-Czy jak powiem że nie lubię famili drakoni to uznasz to za wrogość
-a w czym jesteś taki wyjątkowy że zawracać chcesz głowę mojemu panu
-Niech mu o tym Melron powie zna mnie dobrze i wie co potrafię to jak mnie postrzegać będą inni członkowie klanu to ich sprawa w końcu każdy inaczej widzi świat który go otacza.
<strażnik skinął głową > zatem zaczekaj tu zaniosę twój list do pana < znika za bramą >
Offline
Mroczny wyszedł przed bramę. W ręku trzymał list. Spojrzał przyjaźnie na człowieka po czym powiedział:
- No dziwi mnie że dalej włócznią nie machasz. Ale przyda nam się Twoja pomoc. Tylko mam nadzieję że nie będziesz się bać wybebeszyć kilku elfów. - podrapał się wolno po szyi. - Szukaj kogoś z naszych żeby Ci dał naszywkę. Poza tym będę miał Cię na oku.
//Zaakceptowane. Okres próbny.
Offline
- Sebera na wolności !? No przyda nam się ktoś kto zna się na tańcach. Może zatańczy nam na stole! - Mroczny uśmiechnął się szeroko po czym zaczął zacierać ręce. - Niech zgłosi się do mnie jak tylko wróci. Strażnik będzie na nią czekać przed bramą, a ja... A ja pewnie będę w głównej siedzibie. - Odkorkował butelkę z winem i powoli wypił całą zawartość.
Offline
< Do siedzącego w karczmie Melrona przysiada się mroczna w kapturzże z pod którego wystają tylko długie , białe jak mleko włosy >
-Dawno się nie widzieliśmy Melronie ciekawa jestem czy jeszcze pamiętasz młodą tancerkę skazaną na wygnanie < mroczna zsunęła kaptur z głowy ukazując pogodną twarz i szeroko uśmiechając się do mrocznego >.
-Może znajdzie się dla mnie miejsce przy stole twojego klanu i ciepły kąt w waszej kryjówce jak sądzisz ?.
Offline
Ork siedzący obok mrocznego roześmiał się chrapliwie słysząc słowa obcej niewiasty. - To ci dopiero! - Klepnął mocno Melrona w plecy. - A ty mówiłeś że nie masz powodzenia u niewiast! Kłamco ty jeden! - Wybuchł kolejny raz gromkim śmiechem chwytając za piwo.
Offline