Forum klanu
Historia klanu:
Las o tej porze roku staje siê wyj±tkowo tajemniczy. Wielobarwne li¶cie dawno ju¿ opad³y z drzew, pozostawiaj±c je nagie, wystawione na pastwê nadchodz±cych z pó³nocy mro¼nych podmuchów. Przyjemne jesienne otoczenie z wolna wype³nia siê ostrym i ch³odnym powietrzu. Jednak podszycie le¶ne wci±¿ pachnie butwiej±cym drewnem i wyrastaj±cymi w niewidocznych dla nikogo miejscach grzybami. Coraz czê¶ciej widaæ ¶lady przeszukuj±cych ¶ció³kê zwierz±t. Wielu z nich nikt jeszcze nie widzia³, a po niektórych pozosta³o tylko wspomnienie od czasu Wojny Apokalipsy. Skraj lasu jest obecnie ledwie odrastaj±cym od ziemi m³odnikiem, który przykrywa teraz czarne pogorzelisko z czasów wojny. Dalej stoj± ocala³e po bitwie, lecz ciê¿ko okaleczone, stare drzewa, których osmolone korony ostatkiem si³ wypo¶ci³y na ¶wiat nastêpne pokolenie. Niektóre z owoców wci±¿ nie mog± siê oderwaæ od matek wisz±c poczernia³e i pomarszczone na koñcach ga³êzi. Im dalej w g³±b lasu tym ¶lady z³ych czasów zanikaj±. Mimo to las wydaje siê wci±¿ nieprzyjazny. W gêstwinie kr±g³olistów, bia³orzêbi i drzew Higoris mo¿na poczuæ obecno¶æ b³±dz±cych duchów przesz³o¶ci. Gdy wieczorem podnosi siê mg³a i sunie leniwie miêdzy drzewami czasem mo¿na dojrzeæ zarysy istot, uciekaj±cych przed czym¶ nieznanym. Posuwaj±c siê jeszcze g³êbiej dotrzeæ mo¿na do serca kniei. Trudno tam trafiæ, a jeszcze trudniej stamt±d powróciæ. Podobno jest tylko jedna w³a¶ciwa droga prowadz±ca ku wyj¶ciu. Las by³ miejscem, gdzie zosta³o zawarte potajemne przymierze. W ukryciu przed imperialnymi oczyma planowano drogê ku nowemu porz±dkowi tego ¶wiata.
Na jednej z wielu niewielkich polan schowanych przed oczyma ciekawskich, z jednej strony obro¶niêtym mchem pagórkiem, z drugiej za¶ gêstymi krzewami kolcozielców, z wolna dogasa³o niewielkie ognisko. By³ pó¼ny wieczór. Ch³odny na tyle by z ust wydobywa³y siê k³êby pary. Przy ognisku by³y dwie postacie. Mroczny elf na wpó³ oparty o niedu¿y g³az oraz potê¿ny ork siedz±cy przy pagórku. Ka¿dy z nich pochodzi³ z innych rejonów, ka¿dy z nich mia³ za sob± inne przygody. Mieli jednak co¶ wspólnego ze sob±.
– Wiêc mówisz, ¿e ta ho³ota nie jest grosza warta? – odezwa³ siê ork obgryzaj±c kawa³ niedopieczonego miêsa.
– To banda nieudaczników – rzuci³ lekcewa¿±co mroczny elf – nie dadz± rady zapanowaæ nad tym burdelem.
– Mo¿emy to wykorzystaæ, czy¿ nie? – ork u¶miechn±³ siê ukazuj±c brudne od krwi zêby.
– Taki mój plan. Rozumiem, ¿e mogê na Ciebie liczyæ. Je¶li wszystko pójdzie tak jak powinno, nie minie wiele czasu, a organizacja przejmie kontrolê nad kluczowymi punktami tej polityki – Mroczny elf zacz±³ wpatrywaæ siê w dogasaj±ce polana.
– Stanê u Twego boku. Wiem, ¿e przy Twoim sposobie bycia nie sposób siê nudziæ, a ja lubiê gdy co¶ siê dzieje. Có¿ jutro czeka nas ciê¿ki dzieñ. Zdrzemnê siê. – Ork opar³ siê wygodnie pagórek z mchu i za³o¿y³ rêce za g³ow±. Jego oddech uspokoi³ siê.
Mroczny elf spogl±da³ wprost na roz¿arzone wci±¿ drwa. Jego oczy b³yszcza³y siê odbijaj±c jaskrawe pochodz±ce z ogniska. Wydawa³o siê, ¿e ca³y ¿ar pochodzi z jego wnêtrza. Taki widok móg³ zwiastowaæ tylko jedno – niebezpieczeñstwo. W jego g³owie, wielka uk³adanka powoli zaczê³a sk³adaæ siê w ca³o¶æ. Ka¿dy element zaczyna³ pasowaæ do nastêpnego. Widzia³ przysz³e cele, zadania, za³o¿enia organizacji. Na jego twarzy pojawi³ siê z³owrogi u¶miech...
W tym samym momencie, na tle ogniska czerwona salamandra skrada³a siê powoli do swej ofiary. Ma³y konik polny nie spodziewa³ siê ataku z ¿adnej strony, wisz±c sobie beztrosk± na ¼d¼ble suchej trawy. Jego zmys³y nie zd±¿y³y zareagowaæ na czas. Salamandra wyrzuci³a do przodu swój lepki jêzyk wyprowadzaj±c z równowagi ofiarê, która opad³a na ziemie. Jeden szybki ruch i bezbronny owad trafi³ do paszczy wype³nionej ma³ymi, lecz ¶mierciono¶nymi zêbami.
***
Zasady klanu:
1. Do klanu przyjmujemy wszystkie rasy bez ¿adnych zastrze¿eñ prócz rasy jasnych elfów te maj± utrudniony dostêp do Kriegs-Lied.
2. Stawiamy na rozwój i wspó³pracê. Je¶li wolisz zawsze byæ samotnym wilkiem, a do tego leniwym to raczej nie zagrzejesz tu miejsca. Je¶li jeste¶ rzadko, ale udzielasz siê w klanie i wyj¶cia w dru¿ynie to dla Ciebie nie problem, zapraszamy.
3. Je¶li rozwijasz postaæ powoli nie ma problemu, rozumiemy to.
4. Korzy¶ci maj± przede wszystkim osoby które najczê¶ciej chodz± na klanowe wyprawy, udzielaj± siê. Na resztê przyjdzie kolej troszkê pó¼niej.
5. Je¿eli jest tylko mo¿liwo¶æ chodzimy jako dru¿yna, nawet nieliczna. [To nie gra single player!]
6. Cz³onkowie klanu przestrzegaj± regulaminu klanu oraz s± podporz±dkowani osobom z wy¿sz± rang±.
7. Wszelkie nadu¿ycia ze strony osób wy¿szych rang± proszê kierowaæ bezpo¶rednio do lidera klanu.
8. Poszukujemy osób ciekawych, rozumnych. Nie potrzeba nam bezmy¶lnych marionetek, ani osób które potrafi± jedynie szczekaæ. Tchórzom równie¿ mówimy nie.
9. Je¶li bêdziesz mieæ pomys³y lub jakie¶ sugestie ¶mia³o wyg³aszaj swoje zdanie. Rozs±dny g³os zawsze zostanie wys³uchany.
10. Kriegs-Lied tworz± gracze, wiêc zdanie ka¿dego jest wa¿ne.
11. Nie przyjmujemy osób które posiadaj± postaæ w innym klanie.
12. Kujemy sprzêt na w³asn± rêkê, jednak ka¿dy cz³onek klanu kiedy zostanie poproszony powinien pomóc dla osoby sk³adaj±cej. Podkre¶lam: nie ma nic za darmo. Je¶li nic nie robisz i oczekujesz sprzêtu mówimy: do widzenia, a czasem dajemy kopa na rozpêd.
13. Wszelkie dobra z wypraw klanowych id± do skrzyni klanowej i s± rozdzielane wed³ug zaanga¿owania i zas³ug.
14. Na wszystkich kana³ach przestrzegamy klimatu: Ogólny, Handlowy, Sojuszowy, Klanowy, (w dru¿ynie off wy³±cznie za zapytaniem i pozwoleniem od cz³onków dru¿yny).
15. Dniem spotkañ klanowych jest czwartek. Godzina 18:30.
Offline